Amerykańska pianistka brazylijskiego pochodzenia nie po raz pierwszy prezentuje się w roli wokalistki. Tym razem jednak akcent został wyraźnie położony na stronę wokalną i bardzo dobrze się stało. Choć aktualnie panuje moda na jazz wokalny, nie odnosimy wrażenia, że artystka uczyniła to z czysto koniunkturalnej kalkulacji; według jej relacji zrealizowała swe marzenia. Elias dysponuje ciepłym i zmysłowym głosem, dobrze kojarzącym się z legendarną Astrud Gilberto. Choć śpiewa po portugalsku kilka brazylijskich piosenek, to większą część zbioru stanowią piosenki amerykańskie wykonane po angielsku. Elias akompaniuje sobie na fortepianie dyskretnie i z wyczuciem, w tle tworzy nastrój stonowana sekcja smyczkowa, a gitarzysta Oscar Castro-Neves, basista Marc Johnson, perkusista Paulo Braga i saksofonista Michael Brecker (ostatni jako solista) tworzą znakomity kolektyw komplementujący głos wokalistki. Ciąg jedenastu piosenek, utrzymanych najczęściej w konwencji bossa nova, wśród których pojawiły się kompozycje własne liderki, Antonio-Carlosa Jobima, Burta Bacharacha, Dorival Caymmi, Johny'ego Mercera, spowił wczesnojesienny nastrój. Wytrawne aranżacje Roba Mathesa nie budzą skojarzeń ze smo-oth-jazzową papką. W nastrojowym zbiorze wyróżnia się temperamentem "Dora/ice", wykonana przez Elias z entuzjazmem w głosie i w szybkim tempie. Jak sugeruje tytuł krążka, "Dreomer" jest albumem dla marzycieli, pod każdą szerokością geograficzną.
ARISTA DYSTRYBUCJA: BMG
Komentáre
nic nevidno
eliane